PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8228}

Cinema Paradiso

Nuovo cinema Paradiso
8,1 74 380
ocen
8,1 10 1 74380
8,2 33
oceny krytyków
Cinema Paradiso
powrót do forum filmu Cinema Paradiso

Jak dla mnie całkowicie nie zrozumiały motyw filmu związany z wyjazdę i nigdy nie powracaniem do domu Salvatora.
Na początku filmu w scenie, gdy już dorosły bohater nie chce rozmawiać ze swoją starszą matką,sądziłem przez cały film że zrobiła mu jakieś straszne świństwo,które spowodowało tak całkowite odcięcie się od nie i miejscowości a nie dlatego że Alfredo mu tak doradził.Swoją drogą miał też trochę racji w tym co mówił,ale ciężko mi zaakceptować że taki grzeczny i sympatyczny człowiek mógł zrobić coś takiego swojej matce i rodzinie. Zaznaczam że oglądałem normalną wersję filmu,być może w rozszerzonej jest to wszystko lepiej przedstawione,nie wiem

tonkpils888

Bohatera*

ocenił(a) film na 8
Kooper

och przepraszam najserdeczniej pana/panią

ocenił(a) film na 10
tonkpils888

WyjazdEM

tonkpils888

A to jest jakaś normalna i rozszerzona?

ocenił(a) film na 9
tonkpils888

Co jest tutaj niezrozumiałego? Alfredo nie chciał aby młody przegrał swoje życie - tak jak on i jemu podobni w tej dziurze.

ocenił(a) film na 8
Troublesome

i to według Ciebie jest wystarczający powód by odciąć się na kilkadziesiąt lat od swojej rodziny i się z nimi nie kontaktować?
Tak jak napisałem wcześniej;sądziłem że straszne świństwo zrobiła mu matka/rodzina że aż tak się z nimi rozstał

ocenił(a) film na 9
tonkpils888

Przecież się nie odciął. Widywał się z matką - ale w Rzymie.

tonkpils888

Wiesz, ludzie mają różne powody żeby wyjechać i nie wracać, podjął taką decyzję a nie inną a w zasadzie tak zrobił "reżyser" / "scenarzysta" i dlatego ten film ma w sobie tyle magii, że jest w nim tyle scen, przepraszam, że tak powiem ale conajmniej "dziwnych", które zaskakują widza o których ciężko jest pomyśleć, ale dla mnie film pomimo, ze nudnawy jednak w pewnym momęcie nie wiem kiedy zacząłem patrzeć na monitor i nie mogłem mrugnąć okiem :), chyba jak wyjechał do wojska a Elena nie przyszła go pożegnać jak obiecała.

ocenił(a) film na 9
tonkpils888

Wiesz, mieszkam w podobnej dziurze, tylko w Polsce. Kino było i nie ma. Zimy bywały i nie ma. Słońce jest rzadko. Jak jest, to wtedy wieje tak, że łeb chce urwać. Jak go nie ma (czyli najczęściej) to leje. Prezes wyczynia z tym umęczonym krajem to, co wyczynia.
A ja jestem młody (no jeszcze w miarę :), wykształcony, biegle znam dwa języki. Na nieszczęście mam w tej dziurze pracę, za którą mogę kupić sobie te waciki i z której nie chcą mnie wywalić.

Wiesz, ile dałbym za takiego Alfredo, który powiedziałby mi (popierając solidnym kopem w d***: "bierz paszport i spier***** stąd gdzie pieprz rośnie, póki jeszcze możesz" ???

ocenił(a) film na 5
rezzou

Komentując Twoją wypowiedź, jeśli jest rzeczywiście tak jak mówisz, tzn. jesteś wykształcony, znasz języki, jesteś jeszcze młody, a nadal siedzisz w miejscu, które sam opisujesz jako metafora i esencja beznadziejnego miejsca bez przyszłości, to nie wiem co jeszcze robisz siędząc tam. Na Twoim miejscu minuty bym się nie zastanawiał i bym spróbował swoich szans jak bym tylko był w stanie. Ludzie tacy jak Ty, których jest pewnie większość, tylko ględzą i gderają o tym jak im źle, ale palcem w bucie nie ruszą by cokolwiek zmienić. To przykład jak strach i bezwładność obezwładniają życia wielu ludzi. Z całym szacunkiem, nie czekaj na magicznego Alberta, który prawdopodobnie nigdy się nie pojawi, tylko sam bądź dużym chłopcem i weź sprawy w swoje ręce. Pozdrowienia.

ocenił(a) film na 5
tonkpils888

Podpisuję się obiema rękami pod tym co piszesz, cały czas miałem wrażenie, że opuszczenie matki, siostry i całego miasta na 30 lat było czymś niewybaczalnym. Powód był zbyt błahy, zrozumiałe jest, że chłopak chciał się odciąć od świata, ale nie było nic przeciwko temu, żeby się choć symbolicznie raz do roku tam pojawił na parę dni, zwłaszcza, że jak zaznaczył sam, mieszkał dość blisko.

Analizując ten film trochę bardziej poważnie, myślę, że ten chłopak miał osobowość kompulsywną, tzn. bardzo szybko popadał w skrajne obsesje. Wszystko co robił w filmie było można powiedzieć niezdrową obsesją, najpierw miał skrajną i absolutną fascynację pracą w kinie, podczas gdy wszyscy dookoła mówili mu, że to strata czasu oraz marnowanie życia, nawet sam Alberto. Później obsesja z dziewczyną, która na wejściu mówi mu, że do niego nic nie czuje, a on odpowiada, że to mu nie przeszkadza, stoi jak dziwak przez sześć miesięcy przed jej oknem, a kiedy ona łaskawie do niego w końcu wyciąga rękę, to staje się jego kolejną obsesją. Kiedy się z nim rozstaje z życiowych powodów, to przestaje już wierzyć w miłość i do końca życia postanawia sypiać jedynie z lafiryndami.

Myślę, że to również tłumaczy jego skrajnie kategoryczne posunięcie, jakim było całkowicie zatracenie się w swoim postanowieniu i zamienienie tego w kolejną obsesję; dlatego przez 30 lat nawet matki nie był łaskawy odwiedzić. To są jedynie moje spekulacje, niemniej jednak, niezależnie od psychologicznego wytłumaczenia, też myślę, że to co zrobił było kardynalnym błędem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones