bo nie odnalazłem w tym filmie jakiejś wielkiej głębi, ani mnie nie wzruszył. Kolejna zwykła historyjka jakich wiele. Dziwne bo lubie filmy obyczajowe(czy dramaty; nie wiem gdzie zaliczyć ten film) a nie tylko bezsensowne napieprzanki. Obejrzałem i jakoś film nie zapadł mi w pamięć, nie mam ochoty do niego wracać. Były fajne momenty ale więcej takich które mnie po prostu wynudziły. Chociaż nie jest tak wysoko jak Skazani na Shawshak. Ode mnie 6/10.
Mając jeszcze żywą w pamięci Twoją inną wypowiedź"Dante 27"...cytuje...-" Dynastia, Dallas, Dynastia Colby'ch, Moda na sukces, Santa Barbara, Pokolenia, Żar młodości, Beverly Hills 90210, Melrose Place, Sunset Beach...kocham te filmy ...nie porzucam też nadziei że krytycy otrząsną się wreszcie i zrozumieją iż są to wspaniałe filmy od ludzi,dla ludzi i poprzez ludzi robione a cały ten chłam robiony pod krytyków w rodzaju "Amadeusza"itp gnioty ,zgniją na śmietniku historii!!..." nie dziwie się Twojemu stanowisku nic a nic...:)))
Cóż, jak widzę kultura bardzo staniała w Twoim przypadku "Dante"...Twoim problemem nie jest sądzę serce z kamienia ,tylko mózg z innego ,bardziej pośledniego materiału...Jeśli oglądałeś "Shawshank redemption"na pewno się zorientujesz z jakiego...;)(nie wszystko jest z kamienia ,jeśli nawet sprawia takie wrazenie...;))
Jakie filmy taka kultura. Co prawda o gustach się nie dyskutuje ale można sporządzić portret psychologiczny widza oglądającego mydlane opery. Dobre kino jest dla koneserów bo pozostali go nie zrozumieją. Nie ma co się chandryczyć z człowiekiem, który zamiast argumentów używa obelg. Pozdrawiam.
czemu tak się zbulwersowałeś?? tylko zacytował Twoją wypowiedź nic nie wymyślił...
i tak tym samym pokazujesz ze wstydzisz się się swoich wypowiedzi
zabolało co??
mnie także zawiódł, zdecydowanie mniej wzruszających momentów niż się spodziewałem, niestety.Jak dla mnie za mało na top100.
moja ocena 8/10
Bo wzrasta "zaludnienie tylko ludzi wciąż brak";))to globalna tendencja czemu miało by omijać "filmweb" ...? Kultura łagodzi obyczaje tak samo jak humor, jeśli jedyne co potrafisz z siebie wyskrobać to "nie pal tego gówna"(nawiasem mówiąc tekst z brodą długą jak kolej transsyberyjska)to jestem skłonny przyznać Ci racje ...a juści hipokrytów szablonowych multum ci tutaj;)
taa, jesteś ich głównym reprezentantem chyba. Co do "nie pal tego gówna" to też żart( chyba że naprawde palisz, to sory). Pzdr ;).
przynajmniej ja tak to odbieram. Piszesz do gościa ze lubi jakieś durne seriale a później sie burzysz o jeden tekst.
Wybaczcie kochani ale to niemala zenada oceniac czyjas wypowiedz o jakims filmie na podstawie innych filmow, ktore autor wypowiedzi ma w 'ulubionych', lub o ktorych pisze. Jakby istniala jakas ogolna, ustalona klasyfikacja filmow ktore sa 'dobre', 'slabe', do ktorych sympatia determinuje (lub nie) zrozumienie innych filmow.
Po pierwsze popieram komentarz poprzednika. A po drugie - sama bynajmniej nie uważam, bym mam serce z kamienia, ale ten film u mnie również nie wywołał niemal żadnych emocji. Chyba najsilniejszą z nich było zniesmaczenie, gdy jakaś para uprawiała seks w tym kinie, a chyba nie o takie emocje twórcom chodziło i nie takie odczuwali inni filmwebowicze:)
Spodziewałam się czegoś lepszego, wręcz wielkiego dzieła, a tu takie rozczarowanie. 5/10
zgadzam się. mnie film ani nie grzeje, ani nie ziębi. próbowałam go obejrzeć chyba z 5 razy i to tylko dlatego, że muszę napisać recenzję na zaliczenie.
Odbiór tego filmu może być zależny od osobniczej wrażliwości oraz także bagażu dźwiganych, osobistych doświadczeń życiowych - ja po raz pierwszy obejrzałem ten film jako 30 latek (a było to ok. 14 lat temu) i pokochałem całym sercem - nie pamiętam już ile razy do niego wracałem (oczywiście wersja reżyserska/wydanie specjalne w pięknym kartonowym opakowaniu, jak i "zwykła" kinówka na DVD spoczywają na mojej półce z filmami na jednym z honorowych miejsc)
Dokładnie tak. Co może powiedzieć wypowiadający się 15 latek bez doświadczenia, wiedzy, rozwiniętej osobowości ? Nikogo nie krytykuję. Każdy ma prawo ocenić ten film jak chce.
Tak jak do "pewnych przeczytanych książek trzeba dorosnąć tak i i do pewnych filmów również". Dopiero jak ktoś "troszkę życia poznał " jest w stanie zrozumieć głębiej i szerzej pewne sprawy, treści przekazywane przez twórcę. Może jak przytoczony 15 latek obejrzy ten film, jak będzie dorosłym ukształtowanym człowiekiem, mooże trochę zmieni mu się optyka.
Zgadzam sie, ten film na pewno nie bedzie zrozumiany przez bardzo mlodych ludzi, ktorzy jeszcze niczego glebszego nie doswiadczyli, niewiele widzieli i niewiele wiedza o zyciu - bo i skad maja wiedziec?
Ja jestem pod wielkim wrazeniem tego filmu. Swietna gra aktorska, klimat - oby wiecej takich filmow, takich wzruszen :o)
To jest film o życiu. Im dłużej żyjesz własnym życiem, tym więcej dostrzegasz siebie w tym filmie niczym w lustrze. Jedyna różnica jest taka, że lustro jest bardziej dosłowne.
Eee tam . Serce z kamienia to byś miał gdybyś sie nie wzruszył oglądając (wiadomą ) scene z " Króla Lwa "